W obronie rozumu

About

Reinhold Messner powiedział kiedyś: Jestem tym, co robię. To dobry pretekst do tego, aby nie pisać o sobie lecz pokazać siebie poprzez to, co robię –książki, artykuły, wyniki badań, wypowiedzi i inne dokonania. Jeśli jednak zaistnieje potrzeba pisania o sobie, to stwierdzenie Messnera jest również dobrym punktem wyjścia do tego, by pisać nie wpadając w pułapkę własnych wyobrażeń i projekcji.  Jestem zatem przede wszystkim psychologiem, bowiem obecnie większość moich działań życiowych skoncentrowałem w tej dziedzinie wiedzy. Część mojej działalności jest w znacznej mierze publiczna.

Jestem psychologiem-pisarzem, bo pisanie pochłania ostatnimi laty wiele mojej energii i czasu. Piszę o psychologii, psychoterapii, etyce, pograniczach nauki i pseudonauki. Mojemu pisaniu towarzyszy głębokie zatroskanie o przyszłość dziedziny, którą uprawiam. Z jednej strony bowiem wiem, że to co wartościowego w nauce, stało się tak elitarne, że nie jest dostępne dla przeciętnego odbiorcy. Z drugiej strony korzystają z tego szarlatani i oszuści, którzy pod szyldem nauki żerują na ludzkim nieszczęściu i ignorancji. W swoich książkach staram się zbliżyć naukę przeciętnemu czytelnikowi. Mój rozpoczęty w pierwszej dekadzie tego wieku projekt zatytułowany Zakazana psychologia to próba “oczyszczenia” psychologii z hochsztaplerstwa. Czy mi się to uda? Nie, raczej nie mam złudzeń. Musiałoby do mnie dołączyć bardzo wielu ludzi myślących podobnie, a nic na to nie wskazuje, aby tak się stało. Może uda mi się wskazać drogę kilku naśladowcom? Czas pokaże…

Podczas pracy nad trzema tomami Zakazanej psychologii zgłosiło się do mnie bardzo wiele osób skrzywdzonych przez psychologów i psychoterapeutów. Pewnego dnia uznałem, że muszę zrobić coś, aby ich głos został usłyszany przez innych. W ten sposób powstała dość niecodzienna książka, którą zatytułowałem Psychoterapia bez makijażu. Rozmowy o terapeutycznych niepowodzeniach. Składa się ona z rozmów, które przeprowadziłem z osobami, które uważają się za ofiary psychoterapii. Zawiera także wywiady z uznanymi polskimi terapeutami, których poprosiłem o pomoc w zrozumieniu wszystkich tych wstrząsających historii opowiedzianych przez pacjentów. 

Jeśli stwierdzenie Messnera jest prawdziwe w czasie przeszłym, czyli: Jestem również tym, co robiłem, to jestem także naukowcem i nauczycielem akademickim. Pracowałem przez wiele lat w Instytucie Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego, spędziłem fascynujący rok w Instytucie Psychologii w Bielefeld w Niemczech, gdzie miałem przyjemność obcowania z wielkimi postaciami psychologii społecznej. Czas jakiś prowadziłem badania na Uniwersytecie w Hildesheim również w Niemczech, a ostatnio pracowałem kilka lat w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej, w Wydziale Zamiejscowym we Wrocławiu. Obecnie już tylko sporadycznie prowadzę zajęcia lub wygłaszam wykłady na wyższych uczelniach. Te lata wystarczyły jednak, abym zdołał przesiąknąć empiryzmem i sceptycyzmem, które towarzyszą mi niezmiennie

Poza działalnością naukową i popularyzatorską poświęcam też nieco czasu prozie literackiej. W 2023 r. za scenariusz słuchowiska Człowiek, którego zabiły książki otrzymałem Nagrodę Główną Storytel w konkursie Script Pro 2023, a za scenariusz Kowal i alchemik, nagrodę Stowarzyszenia Autorów ZAiKS. W 2022 r. zdobyłem pierwszą nagrodę w Ogólnopolskim Konkursie Literackim im. J.I. Kraszewskiego w kategorii proza, a także honorowe wyróżnienie za scenariusz fabularnego filmu krótkometrażowego dla młodego widza w konkursie im Krzysztofa Gradowskiego organizowanym przez ZAiKS i Fundację Cinemania. Swoje opowiadania publikuję w czasopismach literackich: „Wyspa”, „Migotania”, „Pisarze.pl” „Twórczość”, „Akant”.

Jeśli mam wolny czas, spędzam go w górach, najchętniej w górach wysokich lub na morzu. Dlaczego? Bo tam każda czynność, każde zdarzenie mają fundamentalne znaczenie, bo tam przeżywa się życie niezwykle intensywnie, bo tam trudno oszukać samego siebie, no i poza wszystkim, jest tam po prostu pięknie. Więcej o moich wyprawach…

Od młodości towarzyszy mi muzyka, która wypełnia wolne przestrzenie. Muzyka jazzowa i klasyczna – szczególnie muzyka dawna i barokowa. . 

Więcej szczegółów biograficznych:

Tomasz Witkowski – polskojęzyczna Wikipedia

Tomasz Witkowski – angielskojęzyczna Wikipedia

TEDxPoznań – Tomasz Witkowski – Czy nauki społeczne są naukami cultu cargo? from Eventio on Vimeo
Tomasz Witkowski during 15th European Skeptics Congress in Stockholm, August 2013.

95 comments on “About

  1. raj
    22 marca, 2021

    Szanowny Panie,
    mniej więcej rok temu zetknąłem się z Pańskimi książkami i od tego czasu nosiłem się z zamiarem napisania tekstu o tym, jak ich lektura zmieniła moje dotychczasowe patrzenie na psychoterapię. Wreszcie wczoraj udało mi się go skończyć. Jest on zarazem próbą zwięzłego podsumowania – z mojego punktu widzenia – tych wszystkich zarzutów wobec psychoterapii, które stawia Pan w swoich książkach. Bardzo bym się cieszył, gdyby zechciał Pan go przeczytać: http://rafa.eu.org/notka.php3?vid=psycho

    Równocześnie nadal podtrzymuję zadeklarowaną w innym komentarzu chęć współpracy przy tłumaczeniu ksiązki Vikrama Patela.

  2. Gosia
    22 marca, 2021

    ojejej… przeczytałam wpis na podanej stronie, ale… spłaszczenie problemu i brak wiedzy autora wpisu – przeczytanie dwóch książek o psychoterapii, to jednak zdecydowanie za mało, aby się wypowiadać na nieznany sobie temat… wolę jednak teksty p. Witkowskiego – racjonalne, uargumentowane, z zachowaniem otwartego umysłu

    • raj
      23 marca, 2021

      A mogę się dowiedzieć, jakie *konkretnie* zarzuty ma Pani do mojego tekstu? Ponieważ – jak zaznaczyłem – w zasadzie jest on streszczeniem tego, co wynika z książek p. Witkowskiego oraz Massona. Moją intencją było stworzenie – bardzo skrótowego, co oczywiste – podsumowania *całości* wniosków, jakie wynikają z tego co pisze p. Witkowski. Bardzo często bowiem dyskusje na temat jego artykułów (jak choćby na temat ostatniego tekstu w „Krytyce Politycznej”) są podejmowane przez osoby, które w ogóle nie czytały jego książek, tym samym nie znają całego kontekstu jego pracy i „czepiają” się szczegółów, które w świetle całego kontekstu są nieistotne (np. jednego czy drugiego konkretnego badania, które p. Witkowski przytoczył tylko *jako przykład*, a jego oponenci uważają, że to badanie jest jedynym, na którym się opiera, i z tej pozycji go atakują). A trudno w dyskusji argumentować odwołując się do tego, żeby przeczytali cztery nie najcieńsze 😉 książki, bo wiadomo że tego nie zrobią; lepiej mieć na „podorędziu” coś, co jest krótkim streszczeniem, a zawiera wszystkie najważniejsze punkty. Coś takiego chciałem zrobić, więc jeżeli jakichś istotnych wniosków z książek p. Witkowskiego nie ująłem czy o nich zapomniałem, to chętnie tekst uzupełnię. Natomiast jeżeli chodzi tylko o to, że jest skrótowy i hasłowy – to oczywiste, że taki jest, z samego założenia, bo ma to być krótkie streszczenie.
      No i nie wiem, skąd Pani przekonanie, że moja wiedza o psychoterapii opiera się tylko na „przeczytaniu dwóch książek”. Pomiędzy rokiem mniej więcej 1987, kiedy przeczytałem „Przez psychoterapię ku duchowej edukacji”, a 2020, kiedy trafiłem na książki p. Witkowskiego i Massona, jednak było sporo czasu aby przeczytać coś więcej na ten temat ;). Miałem i mam też styczność zarówno z psychoterapeutami, jak i z osobami, które na psychoterapię uczęszczały.

  3. Czytelnik wytrwały
    19 czerwca, 2021

    Może o psychoterapii i sceptykach z 18 w.?
    Patrz:

    https://en.wikipedia.org/wiki/The_Royal_Commission_on_Animal_Magnetism

  4. Joanna Walczak
    15 sierpnia, 2023

    Dzień dobry. Czy zajmował się Pan kiedyś szerokim ugorem terapii uzależnień? Zagospodarowują go instruktorzy, terapeuci, psychoterapeuci, couche, wszelkiej maści „specjaliści”. Samych sposobów począwszy od starożytnych grup AA, które przez te 80 lat zdążyły się zdegenerować, przez grupy samopomocowe, które jadą na poczuciu winy, stygmatyzowaniu i sekciarstwie, ośrodki prywatne, które robią dobre pieniądze. W gruncie rzeczy nie ma tu jednej ustandaryzowanej procedury pomocy. Rządzi też przypadek kto gdzie trafi. Kontroli nad tym nie ma prawie żadnej stąd instruktorzy terapii często podają się za psychoterapeutów. Bardzo szerokie pole, coraz więcej klientów. A – klientów czy pacjentów??? Bo czy to choroba, czy zaburzenie? Wg WHO już nie choroba a zaburzenie. A wg NFZ jeszcze choroba. Pomieszanie z poplątaniem. Stąd moje pytanie – co Pan o tym temacie myśli i czy nie warto się mu bliżej przyjżeć?

    • Tomasz Witkowski
      16 sierpnia, 2023

      W II tomie „Zakazanej psychologii” pisałem trochę o tym, choć głównie o DDA. Wiem co się tam wyprawia, bo prowadziłem kiedyś bardzo długi wywiad z osobą, która całe lata spędziła w ośrodkach uzależnień i kilka razy rozmawiałem też z innymi pacjentami, którzy takie terapie przeszli. Na pewno warto się temu przyjrzeć, choć szczerze mówiąc przestaję wierzyć w sens takiego „przyglądania się”. Moje pisanie o podobnych absurdach niczego nie zmienia, bo oni i tak są bezkarni. Dziennikarze i media nie chcą się tym zajmować, bo są bardziej gorące tematy, choćby ciągłe przekręty w polityce. Generalnie pisanie o tym w książkach kończy się tym, że opisywana grupa obrzuca mnie hejtem i robi ze mnie oszołoma, a organizacje takie jak PTP i inne stoją za nimi murem. Jestem zmęczony obojętnością i hipokryzją, a głowa boli mnie od przebijania tego muru. A może po prostu nie potrafię tego robić?

      • michal
        19 września, 2023

        :). Bo pan w gruncie rzeczy nie rozumie czym jest psychoterapia jako zjawisko(pozwolilem sobie na taki bezczelny wstep). Zeby to zrozumiec, trzeba spojrzec na zjawisko cyrulictwa. W pana Zakazanej psychologii jest rycina Goyi „u cyrulika szarlatana”. Problem z nimi jednak byl taki, ze oni wszyscy byli strukturalnie szarlatanami. Dzis juz wiemy, ze takie upuszczanie krwi zabilo wiecej osob, niz uratowalo czy pomoglo. Podobnie bylo z innymi ich metodami. No ale jesli tak, to jak to mozliwe, ze przez tyle wiekow owi cyrulicy funkcjonowali, a dzis ich nie ma?

        Odpowiedzia sa dwie sprawy. Myslenie magiczne i spoleczenstwo). Magiczne podejscie do jakiegos zagadnienia jest procesem rozwoju. Tance zeby spadl deszcz, alchemia, cyrulictwo itd…..kazdy z tych w gruncie rzeczy rytualow byl ingerencja w jakas domene. Kaplan swoim rytualem ingerowal w domene przestrzeni fizycznej i potem w tej samej domenie mialo sie dziac to , na co wszyscy liczyli, czyli mial spasc deszcz. Jak nie spadal to wina kaplana, moze cos zle zrobil, albo ludzie byli zbyt zli i nawet rytual nie pomogl. To samo z ingerencja alchemika w strukture materii i ingerencje cyrulika w domene fizyczna czlowieka. Te wszystkie procesy byly etapami rozwoju. Cyrulicy-medycy, sprowadzanie deszczu-irygacja, akweduty, alchemia doprowadzila do rozwoju chemii. Gdyby sie pan przeniosl wczasie i owczesnym powiedzial to wszystko co dzis wiemy na temat tych rytualow to nic by Pan nie zmienil. Musialby Pandokonac prawdziwej zmiany.

        No wiec psychoterapia jezt ze swej natury czyms podobnym, tylko dotyczy domeny mentalnej.Ingerujemy w ta domene i potem wierzymy ze w tej samej domeniecos sie zdazy.

        Wrocmy do cyrulikow. Porownajmy ich do medykow w kontekscie triady: cyrulik/klient’/spoleczenstwo i medyk/klient/spoleczenstwo. Chodzi o to, ze spoleczenstwo dziala na zasadzie antykruchosci o ktorej pisal Taleb. TWOJA SZKODA, MOZE BYC NASZYM ZYSKIEM. Mozna powiedziec ze szkoda ofiar cyrulikow byla przez spoleczenstwo akceptowana na rzecz rozwoju. Cyrulicy mieli glejt na eksperymentowanie na ludzkim ciele. No i co by nie mowic, mamy dzis medycyne i lekarzy. Cyrulicy pracowali na rzecz spoleczenstwa a dzisiejsi medycy bardziej juz na rzecz pacjenta.

        No wiec dziesiejsza psychoterapia to czasy cyrulikow,no tylko ze od psychiki!Pan stara sie informowac, ostrzegac spoleczenstwo ale spoleczenstwa to nie obchodzi. Spol chce wierzyc. Tutaj trzeba raczej antropologa, socjologa a nie psychologa badacza. Wspolczesni terapeuci eksperymentuja na ludziach. Pasozytuja na nich, pracujac na rzecz rozwoju spolecznego. Spoleczenstwa to nie obchodzi jacy sa terapeuci i terapia, bo nie obchodza spoleczenstwa ten ich ofiary. Bo szkoda jednostek bedacych w terapii zaskutkuje zyskiem kolektywnym w przyszlosci. Dzis juz widzimy ze pojawiaja sie terapie 3 fali PB a psychoanalityczne terapia znikaja

Dodaj odpowiedź do Tomasz Witkowski Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Archiwum

Wprowadź swój adres email aby zaprenumerować ten blog i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach przez email.

Dołącz do 216 subskrybenta