Zapraszam do lektury mojego kolejnego artykułu, który ukazał się w najnowszym numerze Plus Minus.
Ryc: Mirosław Owczarek
Postmodernizm przyniósł ulgę wszystkim pogubionym, a zwłaszcza tym, którzy nie potrafią zmusić się do obciążenia swoich umysłów dodatkowym wysiłkiem niezbędnym do zrozumienia coraz trudniejszej nauki.
Dzisiaj trudno sobie wyobrazić, że autor tych słów zaledwie pół wieku temu codziennie z mozołem pokonywał swoją drogę do szkoły dźwigając na plecach tornister wypełniony książkami, kredkami i marzeniami. Te marzenia skwapliwie rozbudzali i pielęgnowali w nim nauczyciele. „Dzieci, narysujcie świat w dwutysięcznym roku” – brzmiało jedno z poleceń nauczycielki plastyki, a dzieci pilnie zapełniały arkusze białego papieru rakietami, które miały unosić nas na kosmiczne wycieczki, umieszonymi na orbitach hotelami, z których podziwiać można było panoramę drogi mlecznej, poduszkowcami, które zastąpiły nieporęczne samochody, ponaddźwiękowymi samolotami, szklanymi domami. Wyobraźnię jeszcze bardziej podsycały takie polecenia, jak „świat za sto lat”. Był on niezmiennie na wskroś nowoczesny, przepełniony powszechnie dostępnymi wynalazkami i technologiami, syty, zdrowy i czysty.
Tymczasem mijały lata…
Pół wieku później
By jednak rzecz całą uprościć, wyobraźmy sobie, że ktoś owe dzieci uśpił na pół wieku, podobnie jak bohatera filmu „Śpioch” Woody Allena. Cóż zobaczyły po otwarciu oczu? Ich kraj stał się światową potęgą egzorcyzmów a prawie połowa jego obywateli nie sięga przez cały rok ani razu po książkę. Przerażeni tajemniczą i groźną technologią 5G mieszkańcy miast podpalają i niszczą bogu ducha winne maszty telefonii komórkowej. Atakują punkty szczepień, a niektórzy z nich głosują nad wyrokiem śmierci dla urzędującego Ministra Zdrowia.
Na oficjalnych listach rządowych znajdują się takie zawody, jak wróżbita czy jasnowidz. Pojawiają się oni zresztą w sądach jako biegli, zatrudniają ich politycy i ekonomiści aby lepiej przewidzieć przyszłość. Na ulicach ani śladu poduszkowców, nawet niewiele pojazdów elektrycznych, po prostu trochę nowocześniejsze w kształtach pojazdy, które znały zasypiając. Pojazdy te w ogromnej liczbie godzinami korkują ulice miast. Ponaddźwiękowe Concordy dawno już przestały latać. Wycieczki w kosmos nie tylko okazały się mrzonką, na świecie zarzucono nawet jego intensywną eksplorację. Zresztą, świat wcale nie wygląda dużo lepiej niż ich kraj. Irracjonalizm rozlał się po nim bez przeszkód. Co poszło nie tak? Dlaczego marzenia okazały się mrzonkami?
Czytaj dalej kilkając TUTAJ
Inne artykuły opublikowane w PLUS MINUS:
Nadzieja na ulgę dla ofiar PTSD. Ale uwaga, inżynieria pamięci ma też ciemną stronę
Obalają wiarę w reptilian, sami są nękani
Przepis na samobójczą krucjatę
Nie dziedziczymy genetycznie tragicznych wspomnień
Wybieranie ze śmietnika wiedzy
Naprawianie dziecka w terapeutycznym pit stopie
Kultura ofiar. Kto na niej zarabia?
Psycho-infodemia – mój nowy felieton w Plus Minus Rzeczpospolita
O słoniu, ślepcach i psychoterapii
Epidemia samotności kontra dyktatura szczęścia
Strzeżcie się fałszywych humanistów – mój nowy felieton w Plus Minus Rzeczpospolita
Strzeżcie się każdego, kto wam radzi jak żyć
Psychologia w kryzysie, choć popularna jak nigdy
W 2007 roku pani „Renata Aulagnier” opublikowała artykuł w tygodniku Charaktery. Pani była wymyślona a artykuł bzdurny. Teraz do korupcji nauki używa się także AI: https://www.vice.com/en/article/dy3jbz/scientific-journal-frontiers-publishes-ai-generated-rat-with-gigantic-penis-in-worrying-incident. Na studentów chodzących na skróty, oddających prace napisane przez AI narzekała Jej Perfekcyjność. Była przerażona, że pod wieloma względami te prace są bardzo dobre. Stawia to przed nami wielkie wyzwanie.